Rozdział II

* Oczami Tori *
T: Ale ładnie pachnie , mm naleśniki
H: Nie chwaląc się sam to zrobiłem , prawie.
T: Prawie ?
Li: Gdyby Hazza "sam" zrobił śniadanie to pewnie domu byś nie miała - po słowach Liama wszyscy prócz Harry'ego śmieli się
H: Oj tam
Z: To kto sprząta ? - zaciekawił się Zayn
1D: Nie ja - wszyscy krzyknęli a ja dopiero załapałam o co chodzi
T: Ej , to nie fer - zrobiłam obrażoną minę
H: No dobra , to ja ci pomogę
T: Dziękuuje ! - złapałam go za nadgarstek i poszliśmy do kuchni
Ogólnie nie zastanawiałam się nad tym ale przyjaźnie się z One Direction które siedzi u mnie w salonie ,a ja sprzątam z HARRY'M STYLESEM Jeeej
T: Ale on ma piękne oczy .. - powiedziałam po cichu , Bożż chyba nie usłyszał o.o
H: Mówiłaś coś ?
T: Mówiłam że masz ... Yy. ładną bluzę - wiem , nie mogłam nic innego wymyślić
H: Dzięki , ty też masz piękne oczy - powiedział wystawiając szereg tych jego pięknych ząbków
T: Słyszałeś ... - powiedziałam patrząc na podłogę
H: Wiesz , ja słyszę wszystko
T: Dobrze wiedzieć - zaśmiałam się

* 2 godziny później , w domu 1D *

T: To co robimy ?
N: Jeeemy !
T: Niall , przecież jadłeś pół godziny temu - zachichotałam
N: No właśnie , aż pół godziny temu !!
Lou: Ym, gramy w butelkę ?
L&N&Z&H: Spoko - powiedzieli chórem
T: Muuusimy ?
Lou: Pięć do jednego . wygrywamy .
T: Niech wam będzie - westchnęłam - pod warunkiem
H: Jakim ?
T: Pierwsza kręcę
Wzięłam butelkę i zakręciłam. Wypadło na Niall'a .
T: Pytanie czy wyzwanie
N: Wyzwanie
T: Hmm, wiem.
N: Tori pliss coś normalnego - jęczał blondyn
T: Oj dobra. Masz wyjść na ulicę i wyznać pierwszej lepszej dziewczynie miłość.
N: Co ? a w wieku ...
T: od 15 do emm. 100 lat - na te słowa wszyscy wybuchnęli śmiechem'
N: 100 ?!
T: Tak , no idź

Myślałam że ze śmiechu nie wytrzymamy gdyż właśnie przechodziła kobieta w wieku ok 90 lat potem dostał laską w plecy hahahhahahh

N: Teraz ja kręcę
N: Oo Tori na ciebie wypadło - zrobił złowieszczą minę
T: Pytanie !
H: No weź , wybierz wyzwanie
T: ok , ok . Wyzwanie
N: Masz pocałować Harry'ego
T: Ej no !
N: Ja musiałem wyznawać miłość tej babci
W sumie czemu nie ale on ma dziewczynę widziałam jak tydzień temu się trzymali za rączki i całowali ( Fuj że  całować dziewczynę , która mogła by być jego mamą ... ) więc w policzek . Usiadł koło mnie nadstawił policzek a gdy chciałam go cmoknąć przekręcił głowę i trafiłam na jego usta
T: Harry !
H: Coś nie tak ? - wszyscy się na nas patrzyli
T: No mniej więcej, masz dziewczynę !
H: Ja ?
T: Tak ty. Widziałam jak się całowałeś z tą ... Caroline
H: Tydzień temu. Zerwałem z nią, zadowoleni ?!
Co ja takiego powiedziałam ? Tylko chciałam wiedzieć a on się obraził i poszedł .
T: O co mu chodzi
Z: Ukrywał że chodzi z nią a potem się wściekał że go pytamy o jego " prywatne sprawy "
T: Ja .. ja nie chciałam . - zrobiło mi się smutno
N: Wiem , nie twoja wina . po prostu taki ma charakter - powiedział Niall , który mnie przytulił
T: Pójdę , pogadam z nim .
1D: Powodzenia - powiedzieli chórem
Poszłam na górę , stanęłam przed pokojem Hazzy
* Pukam *
T: Mogę
H: A musisz ?
T: Tak , muszę
H: Dobra , wchodź
Uchyliłam drzwi , i zobaczyłam Hazzę . Siedział na podłodze i ... co ? Nie możliwe , czy Harry Styles płaczę ? tak. zobaczyłam jak łza mu spływa po policzku

______________________

Nie jest za długi ale postaram się później jeszcze dodać :)



< 333

4 kom = III Rozdział